„Dolina Śmierci”
Miałam w planach zabrać Was na niejeden wiosenny spacer, w ładne słoneczne dni. Jednym z miejsc, które mieliśmy odwiedzić, a na pewno powinniśmy o nim pamiętać
i to nie tyko we wrześniu, kiedy obchodzimy kolejną rocznicę wybuchu II wojny światowej jest potocznie nazywana w mieście „Dolina Śmierci”. Jest to miejsce, w którym jesienią 1939 roku mordowano obywateli polskich przede wszystkim dlatego, że krzewili polskość i pracowali na rzecz społeczności polskiej.
Miejsce to znajduje się w Igłach, za miastem Chojnice w kierunku północnym. Idąc ulicami Kościerską, Ceynowy dochodzimy do ulicy Igielskiej. Po drodze przechodzimy obok zabudowań dawnego Krajowego Zakładu Opieki Społecznej, gdzie jesienią 1939 roku utworzony został przez Niemców przejściowy obóz dla zatrzymywanych osób z Chojnic i okolicy – głównie rekrutujących się z inteligencji.
Dochodzimy do pól igielskich, gdzie w dolinie wykopane były doły strzeleckie. Stały się one miejscem pochówku ofiar mordowanych strzałem w tył głowy lub uderzeniem w głowę tępym narzędziem.
Masowe egzekucje ludności polskiej trwały od października do grudnia 1939 roku. Mordercami, byli Niemcy głównie członkowie niemieckiej paramilitarnej organizacji Selbstschutz pod nadzorem SS. Naoczny świadek egzekucji zeznał, że zginęło w tym miejscu około 500 osób. W gronie ofiar znaleźli się m. in. nauczyciele, urzędnicy, poseł na Sejm RP, księża, strażnicy graniczni, pracownicy sądu grodzkiego, lekarze, pracownicy poczty, kupcy, przemysłowcy i przedsiębiorcy.
Zamordowano też ponad 200 umysłowo chorych w ramach nazistowskiej polityki eksterminacji ludności z pobliskiego szpitala psychiatrycznego w Chojnicach. Ponad 30 z zamordowanych w omawianym miejscu wywodziła się z mniejszości żydowskiej.
Fakt mordowania w tym miejscu ludzi narodowości polskiej potwierdzają też świadectwa osób, którym udało się uciec w czasie transportu z miejsca zatrzymania na miejsce egzekucji, tak jak m. in. Józef Zblewski.
W styczniu 1945 roku odbyły się w tym miejscu kolejne egzekucje wykonane przez Niemców najprawdopodobniej więźniów z Bydgoszczy i Koronowa uciekających przed armią czerwoną. Ciała ofiar spalono, dlatego trudno jest ustalić dokładną liczbę zamordowanych. W literaturze źródłowej podaje się, że od 800 – 1000 osób.
W 1945 roku w „Dolinie Śmierci” dokonano ekshumacji zwłok, wydobyto ciała 107 ofiar. Ciała osób, które rozpoznano oddano rodzinom. Pozostałe ciała pochowane zostały na cmentarzu ofiar zbrodni hitlerowskich przy ulicy Gdańskiej w Chojnicach.
Podaje je się, że ogółem w dolinie igielskiej zginęło około 2000 osób, chociaż osoby naukowo zajmujące się tym tematem twierdzą, że liczba ta jest zawyżona.
Pomnik znajdujący się w dolinie igielskiej wykonany został z piaskowca i odsłonięty 20 listopada 1959 roku. Przed nim umieszczono wysoki krzyż.
Na koniec chciałbym przytoczyć słowa Józefa Piłsudskiego: „Naród, który traci pamięć przestaje być Narodem – staje się jedynie zbiorem ludzi, którzy czasowo zajmujących dane terytorium” i pozostawić je do przemyślenia.
(I.S.)
https://miastochojnice.pl/zeszyty-chojnickie/pdfs/zeszyty-chojnickie-27.pdf
https://pl.wikipedia.org/wiki/Egzekucje_w_chojnickiej_%E2%80%9EDolinie_%C5%9Amierci%E2%80%9D